bonoo, bierzesz udział w programie MAMY CIĘ? monitor jest skalibrowany i rozróżnia gradację odcieni od bieli do czerni, w tym przy pomocy chociażby wskaźnika ze strony: http://fototok.tkb.pl/ mimo to co się zlewa, to się zlewa. ale dzięki za zwrócenie uwagi.
głowa (włosy) giną w mroku i zlewają się z tłem. "wąsik", powiedzmy, chaplinowski (żeby nie sięgać po inspiracje w kierunku Szprewy) "sypiący się" nieśmiało pod nosem dodaje powagi modelce, ale niekoniecznie walorów zdjęciu jako takiemu. ramię , przy takim oświetleniu reszty ciała tworzy formę nasuwającą skojarzenia z jakimś filmem z gatunku cyber punk, o mutantach, ew. niepoznanych formach życia, tudzież z eksperymentami na człowieku, brrr! sama twarz oświetlona tak ostrym światłem wydaje się płaska i bez wyrazu. niewiele tu odkryć z dziedziny fotografii, i'm afraid. ale keep trying, w końcu któreś (choćby na zasadzie czystej statystyki) musi być udane...
" Ewa Kuchta 2007-09-05 17:17:49
heh,moze i światło za mocne....ja nie kocham aparatu,ja wtedy myslałam o kims innym...;),unieśmy sie ponad ziemie troszku.."-tyle mam do powiedzenia,nie chce mi sie powtarzac
zjęcie było nieplanowane,ktos mnie poprosił o ładną moją fote...wiec nic innego jak stanełam przed lustrem i sobie zrobilam...nie chodziło tu o aparat......nie planowałam tego....z reszta rozumcie to foto jak chcecie...
fuji cie rozbudzi ;P
bonoo, bierzesz udział w programie MAMY CIĘ? monitor jest skalibrowany i rozróżnia gradację odcieni od bieli do czerni, w tym przy pomocy chociażby wskaźnika ze strony: http://fototok.tkb.pl/ mimo to co się zlewa, to się zlewa. ale dzięki za zwrócenie uwagi.
mi sie nie zlewaja, masz nieskalibrowany monitor :P
głowa (włosy) giną w mroku i zlewają się z tłem. "wąsik", powiedzmy, chaplinowski (żeby nie sięgać po inspiracje w kierunku Szprewy) "sypiący się" nieśmiało pod nosem dodaje powagi modelce, ale niekoniecznie walorów zdjęciu jako takiemu. ramię , przy takim oświetleniu reszty ciała tworzy formę nasuwającą skojarzenia z jakimś filmem z gatunku cyber punk, o mutantach, ew. niepoznanych formach życia, tudzież z eksperymentami na człowieku, brrr! sama twarz oświetlona tak ostrym światłem wydaje się płaska i bez wyrazu. niewiele tu odkryć z dziedziny fotografii, i'm afraid. ale keep trying, w końcu któreś (choćby na zasadzie czystej statystyki) musi być udane...
Kochasz swój aparat...
pamietam... juz tu bylam kiedys... zapomnialam ocenic... slodkie
świetne... chciało by się aparatem być :)
sama sobie tylko...;P
a zdarza się, że pozujesz?
myślałam...zdarza sie,ze myśle
może pora na przygodę z drugiej strony obiektywu? myślisz o tym czasami?
" Ewa Kuchta 2007-09-05 17:17:49 heh,moze i światło za mocne....ja nie kocham aparatu,ja wtedy myslałam o kims innym...;),unieśmy sie ponad ziemie troszku.."-tyle mam do powiedzenia,nie chce mi sie powtarzac
no tak słyszałem, że tam skąpią:P
tak jak z aparatami, każdy model ma inny posmak
ahahahahhahah :D,mów mi aniele. w Poznaniu sie wychowałam
no niesamowite gdzieś Ty się uchowała Biedulko?
ale tylko aparat....bo człowieka nigdy nie całowałam wiesz,nie umiem i nie mam pojecia jak to jest...:P
no sorry werry miałam zamkniete oczy...no pewnie,ze jestem ładna:),pozdrawiam,buziaki
Ewa jak Ty namiętnie całujesz
i zdjęcie się podoba i Ty... mały minusik za przycięcie ręki z aparatem, pozdrawiam
intymne zbliżenie
+++ emocje
w pewnym sensie na pewno....w koncu jakos tam zatrzymuje czas...ale,ale...aj sie rozmarzyłam;)
noo.. ciekawie, też kiedyś miałem fuji ..:-)))
aparat, najwiekszy przyjaciel zycia, czyz nie?
dzieki....Luftmensch,to kiedy sie umawiamy na "fotowanie":D.;)
Dobre ....
niezla z Ciebie niunia. wyskoczmy razem w plener;) aparat opcjonalnie mozesz zabrac:D :*
tez mam kilka takich ja Cie rozumiem doskonale :)
wybitne to to nie jest... poprawne
zjęcie było nieplanowane,ktos mnie poprosił o ładną moją fote...wiec nic innego jak stanełam przed lustrem i sobie zrobilam...nie chodziło tu o aparat......nie planowałam tego....z reszta rozumcie to foto jak chcecie...
nieciekawe
a ja nadal miło wspominam swój s5500 - zdjęcie z pomysłem ;-)
Mi się bardzo podoba, takie z przymróżeniem oka:)
hmmm...jesli nie aparat to nie kapuje. to tak jakbym ja calowal rower i powiedzial ze mysle nie o jezdzie na nim tylko o kims innym...
heh,moze i światło za mocne....ja nie kocham aparatu,ja wtedy myslałam o kims innym...;),unieśmy sie ponad ziemie troszku...
też kocham swój aparat;]
Ładne, choć może odrobinę za mocne światło na twarzy.:)))